Spacerując po necie trafiłam na ciekawe forum. Cichy zakątek dla zmęczonego oka.
Wczytałam się w ludzkie słowa, pozostawione dla przechodnia. Atmosfera czytanych postów dawała spokój. Niewymuszona grzeczność i ciepło płynęło z każdego tematu.
Aż tu nagle pewnego dnia zjawiskowo objawił sie dogmat. Lepką słodkością wlewał miód życiowych mądrości. Wystarczyło szturchnąć słowem, a stracił równowagę i ruszył potopem. Woda była wszędzie.
Przykład naczynia, które rozlewa obryzgując niepotrzebnie wszystko wokół siebie. Lejąc na oślep w pełne nektaru kielichy. Do kieliszka wina - wiadro wody. Utrata smaku byłaby największą klęska tego miejsca.
Wczytałam się w ludzkie słowa, pozostawione dla przechodnia. Atmosfera czytanych postów dawała spokój. Niewymuszona grzeczność i ciepło płynęło z każdego tematu.
Aż tu nagle pewnego dnia zjawiskowo objawił sie dogmat. Lepką słodkością wlewał miód życiowych mądrości. Wystarczyło szturchnąć słowem, a stracił równowagę i ruszył potopem. Woda była wszędzie.
Przykład naczynia, które rozlewa obryzgując niepotrzebnie wszystko wokół siebie. Lejąc na oślep w pełne nektaru kielichy. Do kieliszka wina - wiadro wody. Utrata smaku byłaby największą klęska tego miejsca.
"Daremne żale próżny trud, bezsilne złorzeczenia" - za Asnykiem: Veilaine
Zdecydowanie autorem cytatu jest Adam Asnyk...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D /Veilaine
Wodzu, to kazdy wie. Chodzilo o zacytowanie. Ale ok, zmienie.
OdpowiedzUsuńPodpisanie mnie pod tak zasłużonym poetą zadało gwałt mym oczom :) Będąc zaś osobą potwornie prostą i zabobonną - nie mógłbym dziś spać spokojnie. :D
OdpowiedzUsuńBTW. Czasem zalew/potop, czy jak to tam zwać, trzeba przeżyć. Taki urok. Ale da się uodpornić. Po jakimś czasie.
Nadmienię jeszcze, że ten spokój panujący na forum jest pozorny. :D
Przezywszy niejedno na forum icq upajam sie ta pozorna cisza, ktora teraz panuje. Zyje chwila panie anonimowy :P
OdpowiedzUsuńEch, źle mi się kliknęło i zostałem anonimowy :P
OdpowiedzUsuńno problem, panie V.
OdpowiedzUsuńRożnych odczuć w odbiorze ZAJAZDU się spodziewałam, ale takich : "Atmosfera czytanych postów dawała spokój. Niewymuszona grzeczność i ciepło płynęło z każdego tematu" - zdecydowanie nie :) Zostałam naprawdę mile zaskoczona a nawet zachwycona tym, że tak niespokojni i zwariowani ludzie mogą stworzyć taką relaksującą atmosferę ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Szombi i życzę udanych wakacji! :))
Trudno cokolwiek odpowiedzieć. Ja odbieram to jako pewien rodzaju przekaz: Do pewnego momentu /tu wszyscy wiemy jakiego/ było normalnie po ludzku, bez przesładzania /waśnie, komentarze, żywe reakcje/. Być może to właśnie szombi odbierała jako spokój /brak sztuczności, ukrytych celów, itp./ Nikt nie lubi być szufladkowany, ustawiany do kąta - a to właśnie próbuje robić jedna nawiedzona userka Forum wpadająca od czasu do czasu by wyrazić jedyną nieomylną opinię.
OdpowiedzUsuńCo do pozostałej treści nie jestem szombi by zrozumieć wszystko. Każdy z Nas ma pewien bagaż doświadczeń przez który patrzy na życie jak przez pryzmat. Jednym zdaje się, że Forum jest zwariowane innym, że płynie z niego niewymuszona grzeczność. A co najwspanialsze w tym wszystkim: wszyscy mogą mieć rację :)
Pozdrawiam
Gdyby wszyscy byli do siebie podobni i ze sobą zgodni, nie miałyby sensu dyskusje. Cieszmy się zatem, że się różnimy, że nasze pojawienie się z opiniami wpływa na innych tak :) ...czy tak. Powodzie, wstrzasy, zadumy, spokoje, dreszczyki ;) mile widziane. Najgorsza jest obojetność ;-)
OdpowiedzUsuńludzie bądżcie rozsądni wierzcie w to co uważacie ze jest właściwe.każdy ma rację ,to tylko zależy od czasu w jakim się to odbywa.
OdpowiedzUsuńRacja, braciszku :)
OdpowiedzUsuń